Czeeść! Piszę dziś drugiego posta. Tym razem jest on za dzisiaj. Ja jak na mojego farta przystało przeziębiłam się. Nie mam zatkanego nosa, ale gorąco mi i mam wrażenie, że jeździ mi w gardle kulka ognia albo rozgrzany do czerwoności pręt metalowy. Suuper, prawda? Poświęciłam się dla was, bo miałam już się kłaść z kotem i książką, ale stwierdziłam, że 2 dni bez posta, to za dużo. Zaraz będę ściągać sobie piosenki na obóz, znacie jakieś dobre, mocne ,np. od AC/DC albo Guns n' Roses? Coś w tych klimatach. Mam całe 2 GB i trzeba je jakoś wykorzystać, prawda? Coś czuję, że po obozie będę miała na prawdę dużo roboty. Mam nadzieję, że nie będzie wtedy pustych postów, czyli bez zdjęć. Takie są beznadziejne. Według mnie oczywiście. Waszego zdania na ten temat nie znam, wiec nie będę się wypowiadać.
Nie wiem w jaki sposób, ale mam tylko jedno takie zdjęcie. Najwyraźniej reszta musiała się w magiczny sposób usunąć. No cóż.
Zawieszka na końcu - łapka hand-made.
Śliczna <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze śliczna!
OdpowiedzUsuń