sobota, 21 grudnia 2013

[186]

Czeeść! Nie wiem, czy kiedyś wam to mówiłam, ale nigdy nie przepadałam za szkolnymi wigiliami. Sztuczna atmosfera to coś co mnie najbardziej razi w oczy. Tak, dobrze zrozumieliście. Nie jestem zadowolona z klasowej wigilii. Coraz częściej zdaję sobie sprawę, że tak na prawdę nie mam przyjaciół. Ani lepszych znajomych. Oczywiście jest Donia i Kasia, ale ona są za daleko. Nie dziwię się czemu tak jest. Trudno ze mną wytrzymać, ale ja nie lubię być sama. Myślę, że dodatkowo dobija mnie brak ojca, ale co poradzę? Ostatnio zrobiłam trzy wisiorki, ale nie miałam czasu im zdjęć zrobić, przepraszam.



Bransoletka do kompletu :)

2 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o wigilijki to ja je bardzo lubię, możne rzeczywiście czasami bywa sztucznie, ale mimo wszystko to fajnie ze chociaż w ten jeden dzień wszyscy są dla siebie mili:)
    świetna bransoletka.....te koraliki których użyłaś są cudowne:)
    muliniane-cudenka.blogspot.com
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń