poniedziałek, 2 grudnia 2013

[174]

Czeeść! Kolejny post dziś (2.12.'13r.). Po co ja tyle piszę? Eh, nie ważne. Rozglądam się po pokoju i stwierdzam, że mam pomysł na posta! Yaaay! Wszyscy się cieszą. Och tak. wieki temu obiecywałam wam zdjęcia mojego nowego, teraz już nie takiego nowego miejsca pracy, dokładniej "szafeczki" z Aldiego (dla nie wtajemniczonych to taki niemiecki supermarket. Jest jedno "ale". To "ale", które zawsze u mnie jest. O czym mowa? Brak porządku, burdel, bałagan. Powoli mi się w tej szafeczce kończy miejsce na Fimo. O_o
Nigdy nie sądziłam, że będę ich mieć aż tyle. Jak paczuszka przyjdzie, to już na pewno nie będę miała miejsca. Tak, to jest problem. Mówiłam wam, że niedawno odkopała mi mamusia modelinę* sprzed 4 (sic!) albo i więcej lat. Poczytałam jak zmiękczyć modelinę i widzę, że oliwka albo tłusty krem. Ani tego, ani tamtego nie mam. Chwila, mam! Olejek do opalania... Później znalazłam "bath aroma set" o zapachu Green Tea. Pięknie. Czyli miękka modelina o zapachu zielonej herbaty, ale czy zapach przetrwa po wypiekaniu? Zobaczymy.

Biżuterianka, zdjęcia sutaszu nie dodam, bo gdzieś rzuciłam w kąt i nie wiem gdzie. Co do inspiracji od Ciebie, to powiem, że od dawna nie lepię słodyczy ani innego jedzenia. Mimo wszystko blog ładny :)




Ciemny wisiorek, ciemna zdjęcia. PRZEPRASZAM...

*modelina is polymer clay

2 komentarze:

  1. Dzięki + może decupage, kartki okolicznościowe, plecione bransoletki ? chcesz mogę ci wiele pomysłów podsunąć fajne są też opaski z kokardami. Nie idę do środy do szkoły więc mam czas mogę wymyślać :>

    OdpowiedzUsuń