piątek, 31 stycznia 2014

[213]

Czeeść! A właściwie grrr! Jak mogłam tak zapuścić bloga?! Ma-sa-kra! Weny totalny brak, chęci też. Nienawidzę takich sytuacji. Mam wrażenie, że jestem już chora, raz mi gorąco, raz mi zimno. Dodatkowo daje mi się we znaki moje niskie ciśnienie. Zimne ręce. Jeszcze jest pewna zależność, jak mam ciekawy moment w książce, to akurat wtedy jest mi straszliwie zimno w dłonie! Próbowałam z foremki robić babeczki. Nie umiem. Przeklęte foremki. Kurczę, właśnie to mi się w nich podoba. Nie umiem sobie z nimi poradzić. Taki zakazany owoc.
Teraz załadują się zdjęcia, a ja idę wytężyć umysł i wymyślić wzorek, zrobić wreszcie to candy!







Mam pewien plan...
Ten wisiorek poszedł do mojej wychowawczyni, tył gorszy od poprzedniego, ale przód nieźle się prezentuje.

4 komentarze:

  1. Ojejejejj jaki sliczny. Wlasnie pisze do ciebie maila :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Również mam zimne łapy. Nawet w lato. xD
    Śliczny wisiorek. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też zimno cały dzień załatwiłam się w schronisku rzucając Tygrysowi zlodowaciały sznur i od tego czasu moje ręce nie mogą dojść do siebie...

    OdpowiedzUsuń