Czeeść! Przepraszam, za brak posta, ale jakoś weny na pisanie brakło... Wczoraj dużo pisałam z Madzią i szukałam jakiś "za" w związku z tym, że chciałam założyć ,np. srebrną agrafkę, a moja mama jest na nie. Jak już podałam jej wszystko co powinnam wiedzieć to zapytała, czy wiem, że dochodzi jeszcze to, że nie jestem pełnoletnia i do tego są jeszcze tysiące innych przepisów, których nie przeczytałam... Dobiło mnie to. Trudno było znaleźć cokolwiek, a co dopiero coś takiego.
Chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej, żeby móc przekonać mamę. Dlatego proszę jakąś blogerkę, która już trochę się zajmuje sprzedażą, o kontakt do mnie. Najlepiej pod nr GG 26600417. Z góry dziękuję. Wczoraj zrobiłam pierwszą od dawna laleczkę chibi. Robiłam ją na wzór Pani Lato od Katalin. Ja się z nią równać nie mogę chociażby doświadczeniem. Mimo wszystko nieco lepiej niż wcześniej wyszły mi oczy. Ale na zdjęciu dostaniecie samą sukienkę, bo jej robiłam zdjęcie. Jest nieco opalcowana, ale to już poprawiłam. Niestety nie jest jeszcze wypieczona. To chyba tyle ode mnie. Czas na zdjęcia.
Pletłam bransoletkę na obozie. W końcu i tak jej nie skończyłam...
Bonus I
Tyle rzeczy do upieczenia i więcej.
Bonus II
Sukienka chibi a'la Pan Lato.
ja też zaczęłam pleść bransoletkę i teraz leży w szufladzie i czeka na skończenie ;)
OdpowiedzUsuńsukienka bardzo fajna, czekam na efekt końcowy :3
Czekam na tą chibi :D
OdpowiedzUsuńA moja chibi już skończona, jeszcze muszę ją upiec i twarz namalować -,- ehh... tyle rzeczy, a patyczków nie pokazałaś XD
OdpowiedzUsuńOok też robiłam kiedyś takie bransoletki . Śliczna sukienka dla chibi. Obserwuję
OdpowiedzUsuńkocham-to-5.blogspot.com
Możesz sprzedawać z bloga ;-) Konto w banku i jazda :D Po prostu na maila by się wysyłało zamówienia, potem kasa na konto i wysyłasz ;) A "sklepik" możesz zrobić na nowym blogu :-)
OdpowiedzUsuńAktualizowałabyś tylko ilość lub dodawała i usuwała produkty :)