wtorek, 23 kwietnia 2013

[65]

Czeeść! Nie ma to jak smak lodów barwiących język za 55 groszy. Jutro mam test na dostanie się do klasy z rozszerzonym angielskim. Jestem nieco przerażona. Dziś trochę lepiłam, bo muszę narobić na tą majówkę. Tak, będę to ciągle powtarzać. Kojarzycie może Marcina Szczygielskiego? Fajnie pisze. Sięgnęłam po ,,Omegę" właśnie tego autora. Ciekawa książka, osobiście polecam. Ulepiłam dziś - uwaga - KRECIKA! Od pewnego czasu pomysł chodził za mną, aż w końcu go ulepiłam. Cha cha cha, ale dziś nie dostaniecie go, pewnie dopiero podczas majówki...



Pomarańczki chibi, wkrętki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz