poniedziałek, 16 marca 2015

[232]

Cześć! W zeszłym tygodniu miałam rekolekcje. Nuudne. Więc co można robić w kościele lub na spotkaniu z jakimś nawróconym człowiekiem? SZYDEŁKOWAĆ! Strasznie mnie to wciągnęło. Od środy robię codziennie jedną bransoletkę. Zaczęłam jeszcze często chodzić do sklepu Margus, który mam blisko siebie. Najczęściej po końcówki do bransoletek. W piątek zamówiłam jedną paczkę, wczoraj drugą. Interesuje kogoś ich zawartość? Mogę zrobić zdjęcia. Wczoraj jeszcze mamy koleżanka miała urodziny, więc mama poprosiła mnie o jakiś wisiorek dla niej. Zdjęcie mam, więc kiedyś wstawię... Jeszcze inna koleżanka koleżanki mojej mamy poprosiła mnie o prostą, czarną bransoletkę i kolczyki z delikatnymi srebrnymi elementami. Miałam ją zrobić z 8/o, ale w sklepie już nie było czarnego w tym rozmiarze, więc spróbowałam 11/o. Jestem zachwycona! Ola - pies ogrodnika nie chce oddać, ale sama nie założy. Bransoletkę macie poniżej ;)




Dodatkowo bardzo mi się podoba zapięcie magnetyczne, jednak w Margusie więcej ich nie było, a szkoda, bo ładne i tanie (jak na magnetyczne).

3 komentarze:

  1. Ja w rekolekcje chorowałam, a podobno były świetne. Jakieś tańce i wgl. xD
    Bardzo fajna bransoletka. Chciałabym zacząć szydełkować, ale nie mam kiedy. :/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna :> elegancka ;) powodzenia w rozwoju twórczości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna :) Ja też ostatnio się w to wróciłam ;)
    http://cameron000.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń