W międzyczasie poddałam się modzie na bransoletki z gumek, chociaż szybko z nich zrezygnowałam. Fajnie było poznawać nowe wzory. Później zerwało mi się kilka bransoletek z muliny. Zrobiłam komuś na imieniny taką bransoletkę. Przypomniało mi się, że fajnie się to robi i sobie też uplotłam. Szybko mu się znudziło. Po wigilii klasowej przyszła do mnie koleżanka i wypatrzyłyśmy w mojej szafie koraliki PYSSLA z ikei. Leżały tam już kilka lat i nic z nimi nie robiłam, to zaczęłyśmy układać, wciągnęło mnie. Porobiłam trochę, ale drażniła mnie krzywa podkładka, więc długo się tym nie interesowałam. Przeglądałam pinterest, żeby znaleźć wzory do tych koralików, a przy okazji trochę do modeliny i znalazłam pewną syrenkę. W sylwestra siedziałam przed kompem samotnie "upijając" się Piccolo. Wyciągnęłam modelinę i powstała taka syrenka..
Mam plan reaktywować bloga. Uda się?
Oryginał
Uroocza. :3
OdpowiedzUsuńWitam z powrotem! :D
OdpowiedzUsuńUrocza syrenka. :)