Czeeść! Jak mnie tu dawno nie było. Tu już niedługo stuknie 7 tys. odwiedzin i w nieco późniejszym czasie pół tysiąca komentarzy. Nieźle jak na to, że tak rzadko piszę. Przez pewien czas ciągle robiłam wisiory, ale coś jakoś przygasłam. W tym czasie zdążyłam zarobić 150 (!) zł i wstąpić do Klubu Młodych Przedsiębiorców. Co oznacza, że niedługo będę musiała zacząć lepić dynie, nietoperki ,kapelusze czarownic. Dzięki nowemu komputerowi mogę powrócić do moich ukochanych Simsów i grać praktycznie cały czas z moim sąsiadem. Jak już chyba poprzednio mówiłam - zgubiłam kabel USB do aparatu przez co macie kijową jakość zdjęć. Z góry za to przepraszam. Jak tak patrzę na statystyki, to serce mi się kraje, ze was tak zaniedbuję. Blog leży, kwiczy i płacze nad moim lenistwem. Tylko bym w simsy grała...
Świetny ^^
OdpowiedzUsuń