piątek, 14 marca 2014

[220]

Czeeść! Koniec tygodnia tak blisko. Skoro piątek, to w sumie dla mnie jest to koniec tygodnia. Przez to, że w poprzednim tygodniu tyle chorowałam, w tym codziennie miałam sprawdzian. Cudem udało mi się umówić na ostatni na przyszły tydzień. Myślę, że wszystkie, które pisałam poszły mi dobrze. Mam jedynie zastrzeżenia do biologii, którą dziś pisałam. Masakra. Poszło mi beznadziejnie. Słabo, ale przeżyję. jeśli będę miała na to siły, to poprawię.
Ech, znowu posta piszę dwie godziny, po dziesięciu minutach pisania, nie wiem co dalej i gram, oglądam, robię wszystko tylko nie piszę. Bez-na-dzie-ja!







Kotek prawie został zgnieciony, ale w końcu przeżył. Jedyny z nim problem jest taki, że ledwo wkładam telefon z nim do kieszeni i już wypada. Szkoda.

Chcecie koci bonus? :)


Gentelman :)

2 komentarze: